poniedziałek, 14 lipca 2014

MÓJ BUBEL

Jak zobaczyłam ten produkt to chciałam wypróbować ,mój żel z Neutrogeny był bliski końcowi wiec się skusiłam, jeszcze była promocja jakieś nie cale 2£ wiec wzięłam :)
Mowa tu o piance do mycia twarzy NIVEA wersja niebieska dla skóry normalnej i mieszanej .
Odświeżająca pianka oczyszczająca
Hmm czy aby na pewno???


Opakowanie zawiera 150 ml płynu który po naciśnięciu pompki przekształca się w piankę :)

Dla mnie jedna pompka było za mało wiec dawałam dwie 

Co pisze o niej producent:
pomaga utrzymać naturalny poziom nawilżenia skóry
  • mycie twarzy staje się przyjemnością dzięki delikatnej piance i przyjemnemu zapachowi
  • formuła z witaminą E jest szczególnie łagodna dla skóry
  • skóra jest głęboko oczyszczona, miękka i odświeżona
  • wygląda zdrowo i pięknie

  • Pianka szybko zmieniała swoja konsystencje w wodnista, po nałożeniu jej na twarz czułam jakbym jej wogóle nie umyła, miałam ochotę jeszcze raz nałożyć produkt, wcześniej używałam zeli wiec pomyślanym ze to przez to.  Mijał dzień za dniem i przy tygodniowym już jej używaniu, to uczucie nie domyci  twarzy dalej mi towarzyszyło, a co najgorsze pojawił się wysyp STRASZNY wysyp pryszczy :/ będąc nastolatka nie miałam takich problemow na twarzy co po tym produkcie. Pojawiały się na czole, na brodzie i nawet na policzkach co nigdy tam nie miałam żadnego nieprzyjaciela ŻADNEGO (podkreślam ,w tej okolicy)  :( robiły się wulkany okropne z którymi nie mogłam sobie poradzić :/ 
    Daleko nie myśląc znalazłam winowajce !!!


    Podsumowując ta o to pianka się u mnie nie sprawdziła, i więcej jej nie kupie, bo nie mam zamiaru wyglądać jak chodzący jeden wielki pryszcz na buzi :/ wrrr  :) Produkt nie sprawdził się u mnie, ale każdy ma inna cerę wiec jest to tylko moje odczucie u kogoś możne się sprawdzić. Kto nie boi się wysypu po nim to może przetestować :)

         Jest jednak jeden plus tego produktu :)  znalazłam nowe jego zastosowanie :) :)
    Nie lubię wyrzucać kosmetyków, ten produkt nadawał się tylko do kosza, stal i czekał na wyrzucenie, ale kiedyś przez przypadek wycisnęłam sobie na dłonie brudne po podkładzie i o dziwo się świetnie sprawdził :) Domył moje ręce z podkładu , zostawił świeżość i specyficzny zapach dla tej firmy wiec ma nowe zastosowanie :)
        Jeśli macie tez takie pianki do myci twarzy które się u was nie sprawdziły, wypróbujcie do mycia rąk :)
             
                         Miałyście ta piankę??
                      Jak się u was sprawdziła ???

                                             Pozdrawiam  M.

    16 komentarzy:

    1. Współczuję :/ Nie przepadam ze produktami do twarzy tej firmy...

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Ja ogólnie lubię ta markę jest dosyć dostępna i tania, ale ta pianka zrobiła mi krzywdę :/

        Usuń
    2. zastanawialam sie nad kupnem , dobze ze zrezygnowalam :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Może akurat by ci pod pasowała wszystko zależy od cery mi nie podeszła :(

        Usuń
    3. Szkoda, że się nie sprawdziła :-(

      OdpowiedzUsuń
    4. Jak zobaczyłam piankę myślę sobie będzie fajny, a tu lipa... szkoda

      OdpowiedzUsuń
    5. Nigdy nie używałam pianek do czyszczenia twarzy (do innych części ciała w sumie też), nie umiałabym się tym umyć;)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Tak jak ja nie mogłam się przyzwyczaić do tego typu mycia :/

        Usuń
    6. Nie miałam tej pianki, szkoda że się u Ciebie nie sprawdziła...

      OdpowiedzUsuń
    7. Nie lubię Nivei. Współczuję pryszczy.

      OdpowiedzUsuń
    8. mam tą piankę w zapasach jednak jeszcze jej nie używałam , ciekawe jak się u mnie sprawdzi ;)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Koniecznie daj znać jak się u ciebie sprawuje :) cera cerze nie równa może akurat będzie ok :)

        Usuń