Moje zamówienie TBS
Zamówienie walentynkowe zrobiłam we wtorek ,ale w walentynki nie dostałam ;( dopiero dziś zapukał listonosz z moją paką :) Byłam bardzo ciekawa jak to bedzie wyglądać, ponieważ nigdy nie robiłam zakupów przez internet :/ zawsze wolałam iść powąchać, wymacać, poogladać i zakupić. Do czasu jak zamkneli mi sklep,(nie wiem na jak długo) weszłam na ich strone a tu niespodzianka 40% off :) skorzystałam i oto paka :)
Tutaj środeczek
Serduchowe opakowanie cieszy oko :)
Środek zawiera masełko do ciała jak i do ust , żel pod pryśnic,i wode truskawkową :)
Tego produktu byłam bardzo ciekawa jak pachnie :)
Opakowanie zawiera żel pod pryśnic, balsam (miniaturki) i myjke do ciała
Zestaw truskawkowy komuś sprezentuje :) albo zrobie małe rozdanie na blogu :) Co myślicie byłby ktoś chętny ??
Scrub truskawkowy, krem do rąk , miniaturka produktu do oczyszczania twarzy
Dwie maseczki do twarzy jedna z witaminą E druga z C
Na koniec to na czym mi najbardziej zalezało :) Zestaw do włosów bananowy :)
Jeszcze była papierowa torba :) nie wiem na co ale była :) może żebym poudawała że wróciłam z zakupów :) włożyła zawartość kartonika do torebki i przespacerowała sie po domu ha :) Myślałam, że bedzie jakis produkt gratis ale,żle myślałam oprócz torby nic nie było a szkoda :/
POZDRAWIAM M :) Miłego weekendu :)
daj znać jak Ci się sprawdzają te maseczki do twarzy ;)
OdpowiedzUsuń