piątek, 27 czerwca 2014

Haul z Polski czyli atak na drogerie

Moje pierwsze wejście było w Rossmannie rozejrzenie się co i jak, co by tu kupić, sama do końca nie wiedziałam czego chce, wiec wyszłam z niczym. Drugie podejście już było lepsze, zatrzymałam się przy stanowisku z maseczkami, ceny kosiły to brałam po kolej :) W tym roku stałam się mała wlosomaniaczka i postawiłam na pielęgnacje tej sfery wiec zakupiłam rożne rodzaje olejów, a reszta to już czysty przypadek i promocja :)


Szampon i odzywka z Joanny "Z Apteczki Babuni"

Green Pharmacy Balsam i Eliksir ziołowy 

3 olejki -Olejek łopianowy z olejkiem arganowym, ze skrzypem polnym i z czerwoná papryką  

Chyba już wszystkim znana odzywka z Garniera 

Biały Jelen -płyn do higieny intymnej i  chusteczki Intimea

Eveline balsam pod prysznic (byłam go ciekawa bo lubię ten z Nivea )


Tutti Frutti Cukrowy peeling o zapachu brzoskwinia i mango

2 odzywki do paznokci z Eveline 8w1

Bielenda krem BB o zapachu ogórka i limonki

Podkład z Astor

Eveline  Serum do rzęs
Maskara Pump Up 
Flos-lek żel do powiek i pod oczy 

Stay matte puder z Rimmel


Bloker Antidral 

Oliwka dla dzieci 


Biovax -Maseczki do włosów

Ziaja maseczki z glinka 

Perfecta maseczka na twarz i peeling drobnoziarnisty

Marion SPA -parafinowa kuracja dla dłoni 

Soraya -10 minutowa maseczka

Marion SPA -Profesionalna mikrodermabrazja (delikatnie złuszczająca) 

Perfecta -maska-serum do stóp

To by było na tyle :) Jak myślicie dobre zakupy poczyniłam :)

                                                          Pozdrawiam M.

środa, 25 czerwca 2014

Wracam !!! + troche prywaty

Hej już jestem :) Urlop szybko minął , zdecydowanie za szybko :/ Wypoczęta wracam do was :) A co się działo jak mnie nie było :) oczywiście czas spędzony w gronie najbliższych, odwiedzenie znajomych , i oczywiscie zwiedzenie nowego terenu a padlo na Karpacz a w drodze powrotnej chyba nasze ulubione miejsce Kudowa Zdrój i Szczeliniec :)
 Zapraszam do oglądania




Śnieżka z daleka

Wodospad

Krucze Skały 

I jedziemy w górę kolejką  (macham wam) 

Śnieżka zdobyta :)
 

I zjeżdżamy w dół ( plany miały być takie ze mieliśmy zejść o własnych  silach ,ale pogoda pokrzyżowała plany zaczęło padać)





To już na Szczelincu 

Ten biały punkt na dole to ja :)



Kura :)


Wszyscy podpierali patykami skały 

Podparłam i ja :)


Mój przyjaciel czekał na mnie w domu 

 wypoczywał w swoich dziwnych pozach


Leżałem

I leżałem 


Wyglądałem

Az się doczekałem 
  
To by było na tyle już nie długo wpis co zakupiłam w Polsce :) Bagażnik był wypchany po brzegi :)


Pozdrawiam M.


Nie ma to jak wiatr w kufie :)